czwartek, 20 grudnia 2012

wtorek, 18 grudnia 2012

Wigilia 2012

Mija kolejny rok wyczekiwań na ten najpiękniejszy i najważniejszy w większości domów dzień. Przygotowania rozpoczęliśmy dużo wcześniej: cioteczki ze starszymi dziećmi uwijały się w kuchni przygotowując potrawy wigilijne, ks. Tomek z ks. Pawłem pomagali dzieciakom segregować klocki lego do lego, duplo do duplo...... Uciechy było co niemiara podczas prób do przedstawienia o św. Mikołaju gdzie ciocie i wujkowie wraz z dziećmi próbowali swoich aktorskich sił pod czujnym okiem cioci Gosi. Choinka jak co roku do samego sufitu, pięknie, kolorowo ubrana, migając światełkami. Wszystko gotowe: jest pierwsza gwiazdka, sianko pod śnieżno białymi obrusami oczekiwanie na gości. Można zaczynać. Jak tradycja naszego domu nakazuje rozpoczynamy wigilię przedstawieniem, po obejrzeniu którego nikt nie wątpi w istnienie Św. Mikołaja. Ewangelia wg św. Łukasza o narodzeniu Chrystusa odczytana przez Dżeja wprowadza nas w nastrój refleksji i radości z narodzenia małego dzieciątka. I w tym nastroju dzieliliśmy się białym opłatkiem życząc sobie dużo miłości, spokoju, przyjaźni i prawdziwej radości wypływającej z naszych serc. Przy wigilijnym stole oczywiście 12 potraw, gwarno, wielka radość ze spotkania przyjaciół wyjątkowo głośniej niż tam gdzie siedzą dzieci, które w niepewności oczekują: „Przyjdzie nie przyjdzie, czy zasłużyliśmy, czy byliśmy grzeczni”. Dzieci siadają pod choinką i wytężają swoje głosy by zaśpiewać jak bardzo kochają Św. Mikołaja i jak bardzo na niego czekają. Mikołaj usłyszał dzieci i zatrzymał sanie zaprzężone w renifery. Stanął w drzwiach i sytuacja wymknęła się spod kontroli. Okrzykom radości nie było końca. Każdy chciał dotknąć Św. Mikołaja. Znalazł się nawet śmiałek, który sprawdzał, czy broda jest prawdziwa. Kolędy, wierszyki recytowane Mikołajowi uspokoiły sytuację i stały się preludium do kulminacyjnego momentu programu - wręczania prezentów! Uciechy było co nie miara, choć nie dla wszystkich i nie na długo na szczęście. Wieczór należny uznać za udany jak co roku :-).

Bolesna część historii na ekranach kin

20 Listopada opiekunowie, wolontariusze i młodzież naszego z Naszego Domu wybrała się do kina „Helios” w Gdańsku, by wspólnie obejrzeć film pt.„ Pokłosie”. Film przedstawił obraz polskiej wsi, której mieszkańcy zostali dotknięci tragizmem II Wojny Światowej. Pokazane zostało ich życie po wojnie, wybory jakich dokonali oraz to, jakie były ich konsekwencje. Konsekwencje, które odczuwały ich dzieci a nawet wnuki. „Pokłosie” nie jest filmem łatwym ani przyjemnym, ponieważ dotyka problemu tolerancji i antysemityzmu oraz porusza tę część naszej historii, o której wielu ludzi chciałoby pewnie zapomnieć. Można jednak stwierdzić, że jest poruszający i głęboki w swojej wymowie oraz zmusza widza do refleksji i rozmowy o tym czym jest ta tolerancja i czym w ogóle był antysemityzm. Wielu młodych ludzi nie wie nic o tych zagadnieniach. Przypomina nam także o tym, że historia Polski to nie tylko same zwycięstwa i piękne wydarzenia. Trzeba także pamiętać o tych mniej „chlubnych” chwilach. Choć „Pokłosie” od początku był filmem, który wzbudzał wiele kontrowersji to nagrody i pochlebne komentarze (również nasze) świadczą o tym, że jest to film, który trzeba zobaczyć nie tylko ze względu na temat, którego dotyczy, ale też na jego inne walory zaczynając od bardzo dobrej reżyserii, gry głównych aktorów: M. Sthura i I. Czopa a na muzyce kończąc. Wszyscy po seansie zamyśleni, ale bardzo zadowoleni wróciliśmy do naszych domów.

piątek, 7 grudnia 2012

czwartek, 6 grudnia 2012

Dzień wolontariusza

Tym razem pragniemy pochwalić się naszym kolejnym sukcesem. Dostaliśmy bowiem pierwszą nagrodę w konkursie „Sopocki Wolontariusz Roku 2012” jako sopocka organizacja wyjątkowo przyjazna wolontariuszom i wzorowo z nimi współpracująca. Już sama nominacja była dla nas ogromnym zaskoczeniem. Dziękujemy! 5 grudnia w Międzynarodowy Dzień Wolontariusza odebraliśmy ją wszyscy- dzieci, opiekunowie i przyjaciele- w uroczystych nastrojach, w Urzędzie Miejskim Sopotu. W części oficjalnej spotkania naszej kochanej Cioci Gosi-Kierownik został wręczony medal, każdy z nas otrzymał po pięknej różyczce i mogliśmy wysłuchać ciekawych prezentacji: o pracy wolontariackiej harcerzy, o przyjaźni wolontariuszy- studentów z mieszkańcami Domu Pomocy Społecznej oraz o spełnianiu marzeń ciężko chorych dzieci przez organizację młodych wolonariuszy. A w części mniej oficjalnej poczęstowano nas pysznym tortem z możliwością dokładki , soczkiem, kawą i herbatą. Wprawdzie nasi wolontariusze Wujek Daniel i Przyjaciele Klerycy nie otrzymali pierwszej nagrody, ale dla nas byli, są i będą najwspanialszymi towarzyszami i bratnimi duszami wspierającymi nas na co dzień i od święta. Cieszymy się, że jesteście i bardzo Wam dziękujemy! ciocia Dorota

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Przedświąteczne porządki :-)

Dzień 01.12.2012 r. był wyjątkowym dniem - pierwszego dnia grudnia sypnął wreszcie śnieg. Msza Św.odbyła się w ciszy i harmonii a piątka jej uczestników wróciła do świetlicy by posprzątać piwniczne kąty. Znaleźliśmy wiele ciekawych rzeczy. Stoczyliśmy walkę z ośmionogimi Stefanami oraz Wacławami pancernikowatymi. Po długotrwałej walce z zaciekłym przeciwnikiem możemy ogłosić swoje zwycięstwo. Nasi przeciwnicy zostali pogrzebani w czeluściach odkurzacza. Po ciężkiej pracy piwnica lśni czystością a wszystko zostało umieszczone na swoim miejscu. Justyna 16

niedziela, 2 grudnia 2012

Rodzinna Uczta Eucharystyczna

Dnia 1 grudnia odbyła się nasza rodzinna Uczta Eucharystyczna w kościele św. Michała. Zebraliśmy się wszyscy by pomodlić się w intencji naszego domu, przyjaciół oraz bliskich. Ksiądz Łukasz jak zwykle odprawił piękną mszę dopełniając ją wyjątkowym kazaniem zachęcającym dzieci do wspólnej modlitwy. Pod koniec Mszy Św. ustawiliśmy się pod ołtarzem aby wspólnie złożyć hołd naszemu Panu poprzez wesoły śpiew z pokazywaniem. Justyna, lat 16

Impreza Andrzejkowa

Dnia 30 listopada odbyły się u nas Andrzejki przygotowywane przez Justynkę z pomocą Cioteczek i Wujka Daniela. Wszystkie dzieci z wielkim zaangażowaniem uczestniczyły w zabawie. Było wiele ciekawych wróżb takich jak: lanie wosku, przebijanie strzałą serca, wróżenie z książki i za pomocą kresek oraz kart. Wesoły uśmiech rozproszył się po pomieszczeniach naszego domu. Zabawa była bardzo wesoła. Tego dnia nie było zwykłego obiadu, natomiast Cioteczki zadbały o to by osłodzić nam jeszcze bardziej ten dzień. Mogliśmy spróbować własnoręcznie przygotowywanych ciasteczek z wróżbą oraz innych wypieków. Ten dzień możemy zaliczyć do udanych i pełnych emocji. Justyna, lat 16

sobota, 24 listopada 2012

Goście - piłkarze z Lechii Gdańsk w Nszym Domu

W piątek, 23 listopada, na nasze zaproszenie przybyli do Sopockiego Domu niezwykle interesujący goście - piłkarze Lechii Gdańsk - Piotr Grzelczak oraz Sebastian Madera. Na spotkanie z nimi przygotowaliśmy się od kilku dni - wręczyliśmy im pamiątkowe koszulki z logiem Sopockiego Domu oraz Lechii :) Nasi goście cierpliwie odpowiadali na pytania zadawane przez nas, a my słuchaliśmy ich sportowej historii oraz drogi do Gdańska - a warto wspomnieć, że nasi wspaniali sportowcy są graczami pierwszego składu - nie tracą czasu na grzanie ławki. Należałoby, w nawiązaniu do naszej rozmowy z nimi, przytoczyć słowa Sebastiana Madery, które szczególnie utkwiły mi w pamięci: "Ci którzy, zwłaszcza w dzieciństwie, nie mieli podane wszystkiego na tacy, są w przyszłości lepiej przygotowani do wytężonej pracy w sporcie oraz życiu - a to przekłada się na osiągane wyniki". Po, jakże interesującej, rozmowie wszyscy którzy chcieli otrzymali
pamiątkowe autografy oraz mogliśmy zrobić pamiątkowe zdjęcia - z czego ochoczo skorzystaliśmy. Po części "oficjalnej" udaliśmy się na obiad oraz słodką ucztę a nasi wspaniali goście mogli przebywać z nami jeszcze kolejne minuty.

Bardzo dziękuję naszym, myślę że mogę tak napisać, przyjaciołom z Gdańska za poświęcenie nam swojego cennego czasu - pozdrawiamy serdecznie oraz zapraszamy w przyszłości.


Wujek Daniel"

czwartek, 22 listopada 2012

środa, 21 listopada 2012

W OPERZE BAŁTYCKIEJ

Dnia 20.11.2012r. wybraliśmy się po raz pierwszy do Gdańskiej Opery. Zwiedziliśmy kulisy opery. To co zobaczyliśmy sprawiło, że ten dzień był jeszcze bardziej udany. Mogliśmy zobaczyć jak pracują ludzie, którzy sprawiają, że występ jest profesjonalny. Oglądaliśmy garderoby, wypożyczalnie oraz miejsce, gdzie przechowywane są rekwizyty sceniczne. Te wszystkie stare rzeczy typu konie na biegunach, miecze, wózki przedwojenne itp. wprawiły nas w wielki zachwyt i podziw. Byliśmy nawet świadkami próby tanecznej przed spektaklem.Po zwiedzeniu i podziękowaniu byliśmy gotowi aby obejrzeć przedstawienie. Atmosfera, która tam panowała była wyrafinowana a ludzie kulturalni i eleganccy. Sam spektakl był złożony z dwóch części pod tytułem "Chopninart +" . Przedstawienie dotyczyło niespełnionej miłości. Wszystko zostało wyrażone poprzez taniec a widz mógł sam zinterpretować treść spektaklu. Wizyta w operze była dla nas wspaniałym wydarzeniem. Ten dzień był wyjątkowy i na pewno długo będziemy go pamiętać.

Justyna lat 16

poniedziałek, 12 listopada 2012

Msza Św. i radosna zabawa na lodowisku

Dnia 9 listopada (sobota) o godz. 9:00 spotkaliśmy się z naszymi przyjaciółmi klerykami na Mszy Św. w kościele pw. Św. Michała w Sopocie. W Eucharystii uczestniczyły dzieci, młodzież, harcerze, wolontariusze oraz opiekunowie. Podczas kazania ks. Łukasz wygłosił bardzo mądre słowa. Wszyscy zastanawialiśmy się nad tym czym jest "serce". Dzieci czynnie uczestniczyły we Mszy Św. poprzez czytanie Słowa Bożego, śpiew oraz złożyły przy ołtarzu dary ofiarne.
Po Mszy Św. pojechaliśmy na lodowisko do Hali Olivia. Dziećmi i młodzieżą opiekowała się cioteczka Gosia a wspierała ją mama Żwirków. Dbała o to by nikomu nie stała się krzywda. Nasze dzieciaki zasuwały po lodzie jak Małysz na skoczni. Uśmiech z ich twarzy nie znikał. Najgorsze było nasze narzekanie na SKM- kę , ponieważ półtorej godziny czekaliśmy na peronie. To jest skandal! Radość nas ogarnęła gdy nadjechał długo wyczekiwany przez nas pociąg. Pomimo tłoku wszyscy jakoś się wcisnęliśmy i wróciliśmy do Sopotu cali i zdrowi.

Mama Gosia Ż.


Dzień 8 listopad był dla mnie jak i zarówno dla Kamili wyjątkowy. Uczestniczyłyśmy w bardzo kreatywnych i niezwykłych warsztatach malowania na ceramice. Każdy z nas mógł chwycić w dłoń pędzel i namalować na kaflu lub kubku to co lubi bądź czuje. Panie organizujące te zajęcia , aż kipiały chęcią pokazania nam czegoś nowego . Ich szczery uśmiech i dobroć w sercach sprawiły, że panowała tam bardzo przyjemna atmosfera. Wszyscy uczestnicy tworzyli piękne dzieła w postaci krajobrazu, budowli, kwiatów lub postaci. Te zajęcia otworzyły w naszych artystycznych duszach nowe spojrzenie na sztukę. Dziękujemy

Justyna 16 lat

wtorek, 6 listopada 2012

ZAPRASZAMY NA UCZTĘ EUCHARYSTYCZNĄ

Dnia 10 listopada tj. w SOBOTĘ o godz. 9:00 w kościele pw. św. Michała Archanioła w Sopocie przy ul.3 Maja zostanie odprawiona tradycyjna, "stowarzyszeniowa" Msza Św. Będziemy dziękować Panu Bogu za Przyjaciół Naszego Domu oraz prosić o Dary Ducha Św. dla całej "świetlicowej" rodziny. 

Zapraszamy dzieci wraz z rodzinami, przyjaciół, wolontariuszy, "ciocie" pracujące w ognisku oraz te będące na zwolnieniu lekarskim :-) ich mężów i dzieci.

poniedziałek, 5 listopada 2012

Na meczu LECHIA GDAŃSK - LEGIA WARSZAWA

Dnia 4.11.2012 r. dzieci i młodzież wraz z cioteczkami i wujkami były na meczu w PGE ARENIE w Gdańsku. Na stadionie było dużo hałasu. Nasza gromada też głośno kibicowała gdańskiej drużynie.  Tylko cioteczka Gosia zapomniała się i kibicowała nieobecnej drużynie z Gdyni. Na szczęście skutecznie ją uciszyliśmy bo inaczej źle by się to dla niej skończyło.  Piłkarze starali się ze wszystkich sił by strzelić gole. Nasza drużyna raz umieściła piłkę w bramce przeciwników. Tłum szalał. Brawa nie miały końca. Mieliśmy nadzieję na jeszcze jedna bramkę ale przeciwnicy okazali się bardziej skuteczni. Mecz zakończył wynik 2:1 dla Legii Warszawa. Wizytę na stadionie zakończyliśmy znanym wszystkim kibicom utwór "Chłopki nic się nie stało". Niektórzy z nas niekoniecznie byli zainteresowani piłką. Nasze panny przede wszystkim śledziły wzrokiem tzw. "ciacha" . 
Cioci Natalii dziękujemy za zorganizowanie  nam tej frajdy. Z niecierpliwością czekamy na następne piłkarskie szaleństwo.

Mama Gosia Ż.:-)





W aquaparku z okazji "Dnia Chłopaka"

Dnia 26.10.12 roku młodsi chłopcy z okazji swojego święta byli  w aquaparku. W nagrodę za pięknie wykonywane dyżury na basen poszły również  młodsze dziewczynki. Na początku pan ratownik zapoznał nas z zasadami przebywania na terenie basenu. Wygłupy i wspólna zabawa w wodzie sprawiła nam bardzo dużo radości. Największe wrażenie wywarła na nas stroma zjeżdżalnia. Ciekawa przygoda spotkała Karolinkę. Woda porwała jej czepek, którego poszukiwała nasza cała grupa. Niestety nie odnaleźliśmy  zguby. Miło leniuchowało nam się w "jakuzzi". Chłopcy najwięcej czasu spędzili na małym basenie. Atrakcyjna była dla nich armata, z której strzelali wodą w siebie nawzajem. Czas spędzony w aquaparku będziemy miło wspominać.

Kamila z zespołem redakcyjnym

wtorek, 30 października 2012

poniedziałek, 29 października 2012

Chciałabym się z Wami podzielić, ważnym dla mnie osiągnięciem.  W dniach 26-28 odbył się finał  Ogólnopolskiego Festiwalu Artystycznego Placówek Opiekuńczo Wychowawczych w Inowrocławiu.
Festiwal polegał na odkryciu nowych talentów w kategoriach : poezja, fotografia, recytacja oraz muzyka.
Podjęłam się wyzwaniu w dwóch wymienionych powyżej kategoriach mianowicie w poezji oraz fotografii.
Udało mi się osiągnąć sukces! Jury doceniło mój talent. Zdobyłam III miejsce w kategorii fotografia oraz I w Poezji! To była dla mnie wielka niespodzianka! Nie sadziłam, że osiągnę tak wielki sukces. Uśmiech z twarzy nie schodzi mi aż do teraz i pewnie jeszcze długo nie zejdzie. To nie wydarzyłoby się gdyby nie Ci wspaniali ludzie, którzy mnie otaczają. Mam na myśli całą moją "rodzinę" z Sopockiego Domu. To oni, gdy w siebie zwątpiłam, pokazywali mi jak wielki talent posiadam. Dziękuje

Justyna, 16 lat







Kiedy młodzieńcza ufność spotyka się z odpowiedzialnością dorosłego…

        Sądzę, że to zdjęcie idealnie przedstawia pewna klatkę z mojego życia.
Życia pełnego uczuć, wzlotów i upadków. Drobniejsza dłoń widniejąca na zdjęciu należy do mnie,
do dziewczyny wrażliwej, ostrożnej patrzącej na świat marzeniami, młodej jak łan zielonego zboża, która idzie przez życie z uśmiechem mimo(… )niepowodzeń. Stokrotka – biała, czysta, niewinna, którą oddaję, symbolizuje młodzieńczą ufność, gotowość do podejmowania decyzji wspierając się mądrością dorosłego człowieka.  Ta dłoń symbolizuje delikatność, niewinność, młodość, kruchość, która jest we mnie i zawiera się w dłoni dorosłego przyjaciela gotowego do niesienia pomocy, czy wsparcia duchowego. Ta dłoń obejmująca moją , daje mi poczucie bezpieczeństwa, oparcia, bezinteresownej troski. Ofiarowuję przyjacielowi mojego serca symbol wielkiego przywiązania do życia, ciekawość świata zawartą w bransoletkach. Struktura, barwa, kształt, rodzaj, materiał, ich pochodzenie odsłaniają moje dziewczęce  doświadczenia . Doświadczenia, które przypominają dorosłemu o jego dawno zapomnianym młodzieńczym świecie.
 Dwie dłonie jak dwa światy: świat dziecka i świat dorosłego przenikają się nawzajem tworząc jedność.
…gdy patrzę na to zdjęcie widzę swój świat wewnętrzny pełen dobroci, miłości, przyjaźni, wdzięczności, tęsknoty, szczęścia, wsparcia, który odzwierciedla moją duszę.

Justyna laureatka ogólnopolskiego konkursu  

środa, 17 października 2012

Wywiad

Reporter: Co się warzyło w świetlicy w poniedziałek 15 października? Gabrysia: Odwiedziło nas dwóch iluzjonistów. R: Co robili? G: Wykonywali ciekawe sztuczki. Na przykład z małej kartki papieru wyczarowali 10 zł.Inna sztuczka polegała na tym, że iluzjonista podarł gazetę na małe kawałeczki i wyrzucił je do góry, a gdy łapał kawałeczki one znowu w przedziwny sposób zamieniły się w całą gazetę.Magik w trakcie triku z chusteczkami opowiedział też przypowieść o Jezusie Chrystusie, a następnie pomodliliśmy się wspólnie. R: Jak byli ubrani? Zwyczajnie czy jakoś inaczej? G: Ubrani byli w zwykłe jeansy i koszulki, a ich strój dopełniał zabawnie modulowany głos. R: Co Ci najbardziej podobało się w przedstawieniu? G: Najbardziej mi się podobało jak w magiczny sposób wyczarował 10 zł ze zwykłej karteczki. Ciocia Dorota: Fajna była też sztuczka ze sznurkami, które iluzjonista ciął na kawałki, a one z powrotem się sklejały. Podobało mi się też, że magik miał dobry kontakt z publicznością, chociaż nie mówił po polsku i miał ze sobą tłumacza. Bardzo żywe reakcje dzieci świadczyły o tym, że wszystkim się podobało. R: Czy to, co opowiadał o Jezusie przemówiło do Ciebie? G: Tak, uważam, że to było wyjątkowe, ponieważ nikt się nie śmiał i wszyscy byli zasłuchani i poważni. CD: Silnie przemówiło, myślę że do wszystkich. Podobała mi się wspólna modlitwa. Ważny był prosty język tego przekazu i główna myśl, że dla Boga wszyscy jesteśmy tak samo ważni. R: Występ Ci się podobał? Jak go oceniasz? G: Tak, podobał się, był fajny i oryginalny. CD: Był bardzo wesoły i pozytywnie nastrajał. Był też nie za długi, więc dzieci nie znudziły się. W Reportera wcieliła się Justynka C.

poniedziałek, 15 października 2012

poniedziałek, 8 października 2012

Dyskoteka z okazji Dnia Chłopaka

Dnia 3.10.2012 r. w naszej świetlicy odbyła się dyskoteka z okazji Dnia Chłopaka. Zaczęła się około godziny 17:00 a trwała do 20:00. Na początku było tak sobie ale odrobinę później już wszystko się rozkręciło. W połowie dyskoteki nasza kochana ciocia Gosia zaprosiła wszystkie dzieci do jadalni na słodki poczęstunek. Po przekąsce poszliśmy dalej szaleć na parkiecie :-). Było bardzo fajnie. Tańczyliśmy cały czas. Dziewczęta zorganizowały konkurs „co to za smak”. Każdy kto zgłosił się do udziału w konkursie musiał założyć opaskę na oczy i zgadnąć czym został poczęstowany. Wszyscy dobrze się przy tej zabawie bawiliśmy. Na zakończenie naszej dyskoteki dziewczyny wręczyły chłopakom zrobione własnoręcznie laurki i zaprosiły ich do kręgielni „Soporano”. Zadowoleni wróciliśmy do domów :-) . Sandra, Natalia, Gabrysia

poniedziałek, 1 października 2012

W kinie "Helios" w Gdańsku

Dnia 26.09.2012. dzięki uprzejmości Pani Lucyny z kina „Helios” w Gdańsku mogliśmy obejrzeć film pod tytułem „Jesteś Bogiem”. Fabuła tego filmu poruszyła nasze serca i umysły. Postać głównego bohatera Magika dała nam wiele do myślenia. Jego kompozycje są ponadczasowe , odzwierciedlają zawarte w każdym człowieku myśli, lęki i rozważania nad swoim życiem. W swojej twórczości dzielił się z innymi swoim trudnym doświadczaniem życia , przestrzegał innych przed popełnianiem jego błędów. Jego twórczość zalicza się do „psychorapu „ – czyli muzyki, która zapada w głąb umysłu. Tragiczna śmierć Magika pokazała jak liczne rzesze fanów ma do chwili obecnej. Jego postać pokazuje trudną drogę do przebycia jaką ma do przebycia każdy artysta w Polsce. Film wzruszył do łez wielu z nas, jesteśmy wdzięczni za możliwość obejrzenia tak życiowego i głębokiego filmu. Justyna, lat 16

Goście w Naszym Domu

Dnia 27.09.2012r. przyjechali do nas zaprzyjaźnieni z nami Szwedzi. Przywieźli dla nas dużo prezentów w tym: smakołyki, naczynia, pluszaki i wiele, wiele innych zabawek. Nasi mili goście zaproponowali nam wspólną pracę w kuchni. Poznaliśmy chroniony tajemnicą przepis na kulki kokosowe. Zapewniamy Was, że były pyszne :-). Peter pokazał nam nową zabawę "ze słomkami", która nie podoba się ciociom ;-)pewnie dlatego, że robiliśmy przy tym mnóstwo hałasu :-). Uczyliśmy się również z gośćmi języka angielskiego a oni od nas polskiego. Peter i Eva czuli się u nas jak u siebie w domu z czego bardzo się cieszymy. Opowiadali nam o Szwecji a my im o Polsce. Jak zwykle dziewczynki zadbały o przygotowanie laurek dla naszych przyjaciół, które w czasie pożegnania im wręczyliśmy. 

Damian, lat 12 z zespołem redakcyjnym :-)

wtorek, 25 września 2012



Dnia 15.09.2012 r. (sobota) wzięliśmy udział w „Święcie Plonów”. Obyło się ono w ramach Europejskiego Dnia Dziedzictwa pod hasłem „Tajemnice codzienności” w Grodzisku Średniowiecznym w Sopocie. Przewodnik muzeum opowiedział nam ciekawą historię sopockiego grodu. Braliśmy czynny udział w zorganizowanych grach i zabawach średniowiecznych. Duże wrażanie wywarła na nas prezentacja uzbrojenia oraz pokaz walki. Niektórzy z nas mogli własnoręcznie wykonać gliniane naczynia, które można obejrzeć w naszej świetlicy. Bawiliśmy się świetnie wraz z naszymi rodzicami i opiekunami. 

Paulina, lat 12 z zespołem redakcyjnym

środa, 19 września 2012

czwartek, 13 września 2012

NASI KOCHANI WOLONTARIUSZE gdzie jesteście!
  Wakacje się skończyły. 
To my Wasze pupile mamy nadzieje, że wkrótce do nas przyjdziecie! 
Czekamy na Was, nasze ciocie i wujowie, nasi kochani księża, 
klerycy i wszyscy inni wolontariusze. 
Przyjdźcie nas odwiedzić.  Bardzo się za Wami stęskniliśmy! 
Potrzebujemy też pomocy w lekcjach bo ciocie słabo ogarniają matematykę, 
fizykę i języki obce.

dzieci z "Sopockiego Domu"



środa, 5 września 2012

Co lubię robić ...

LUBIĘ CHODZIĆ DO ŚWIETLICY. 
CZĘSTO BAWIĘ SIĘ TU Z PRZYJACIÓŁMI.
W ŚWIETLICY JEST MIEJSCE DLA KAŻDEGO. 
RAZEM CHODZIMY NA WYCIECZKI. 
JEST MI TU DOBRZE.

MICHAŁ, LAT 8

poniedziałek, 3 września 2012

X Sopocki Festyn Organizacji Pozarządowych


Dnia 01.09.2012r. w dzień rocznicy rozpoczęcia II Wojny Światowej odbył się X Sopocki Festyn Organizacji Pozarządowych. Z kościoła p.w. św. Jerzego ruszyła parada, w której uczestniczyli przedstawiciele organizacji pozarządowych. Nasze dzieci trzymały z dumą flagę z koniczynką. Na Placu Kuracyjnym w Sopocie  organizacje miały swoje stoiska, przy których prezentowały swoją działalność. Na naszym stanowisku eksponowaliśmy prace ręczne wykonane przez dzieci. Można było również u nas wziąć udział w loterii fantowej oraz skosztować słodkich wypieków, kawy, herbaty lub soczku. Nasi podopieczni bawiąc się w teatr przedstawili na scenie spektakl pt. "Królewna śnieżka i siedmiu krasnoludków". Inscenizacja została przygotowana w formie pantomimy w oparciu o utwory muzyki klasycznej.  Charakter muzyki nadał nastrój poszczególnym scenom. Dziewczynki zakończyły występ na scenie krótkim układem tanecznym. Jesteśmy dumni z zajęcia II miejsca w konkursie na najbardziej pomysłową dekorację kibiców z okazji EURO 2012. 

 Dziękujemy wszystkim, 

którzy tego dnia zapragnęli 

symbolicznie  wesprzeć nasze działania kierowane do dzieci i młodzieży.

mama Gosia R. z zespołem redakcyjnym