poniedziałek, 23 grudnia 2013

Boże Narodzenie



Boże Narodzenie to piękny czas składania życzeń pełnych miłości i radości ale również czas refleksji i wyborów: umyć jedno okno więcej czy potowarzyszyć najbliższym siedząc na kanapie i przygotowując suszone owoce do zawieszenia na choinkę.

Od 23 lat nerwowa atmosfera towarzyszy nam przed Wigilią „Sopockiego Domu”. W tym roku dość szybko, bo już 14 grudnia postanowiliśmy spotkać się przy wigilijnym stole ze wszystkimi, którym nasz Dom nie jest obojętny. Może nie dało nam się zrealizować wszystkiego ale piękny film o przygotowaniach do świąt w pewnym domu był, Ewangelia o Narodzeniu Pana Jezusa była, dzielnie opłatkiem i wieczerza była. No i najbardziej wyczekiwany przez dzieci moment w tym roku był wyjątkowy bo odwiedziło nas aż dwóch Mikołajów: jeden święty z prawdziwą brodą a drugi z Supermarketu (czerwony krasnal). Radosne zaskoczenie z takiej niespodzianki ale najważniejsze słowa, które usłyszeliśmy, że każdy z nas może być Św. Mikołajem nawet czerwony krasna, ważne żeby mieć wrażliwe, dobre i otwarte serce na innych. Radosna atmosfera przepełniona śpiewem kolęd i przyjaźnią od najmłodszego gościa, siedmiomiesięcznego Kubusia do najstarszego (cioteczka Asia, wujek Mieciu, ciocia Gosia Cz. – no nie będziemy sobie wypominać wieku).

Było głośno, gorąco, bardzo radośnie. I po raz kolejny zastanawialiśmy się jak to możliwe, że ponad 120 osób zmieściło się w naszym Domu.

Kochany Piotrze (Kefasie) nie ważne, że spotykamy się tak rzadko, raz czy dwa razy do roku. Wiemy i czujemy, że jesteście z nami i, że możemy na Was liczyć.

Grzegorzu (nasz pierwszy szefie), wspólnie z Panią Marią i „Świętym” zarażaliście nas pięknym dziełem niesienia pomocy potrzebującym. Powinniście być z nas dumni, gdyż kontynuujemy Wasze dzieło od 23 lat i mam nadzieję, że będziemy dalej pełnić naszą służbę przy pomocy wszystkich, którzy od lat towarzyszą nam i wspierają w różny sposób: dobrym słowem, rzeczowo, materialnie ale przede wszystkim modlitwą.


Życzymy Wam Błogosławionych Świat Bożego Narodzenia
i bardzo dziękujemy za to, że jesteście!


Ciocia Gosia Cz.
 

środa, 18 grudnia 2013

Wigila

Dnia 14 grudnia spotkaliśmy się wszyscy w świetlicy. Ludzie, którzy kiedyś przychodzili z obecnymi dziećmi spotkali się w świetlicy na Wigilii. Było wspaniale. Dżejo czytał biblię, dzieliliśmy  się opłatkiem , oglądaliśmy film ,który nakręciliśmy o świętach, usiedliśmy razem do stołu i zaczeliśmy jeść. Po jedzeniu śpiewaliśmy piosenkę o świętym mikołaju, a po niej w końcu przyszedł i rozdawał prezenty. A po wigilii 3 dziewczyny , Gosia K, Paula H, Kamila H , miały wielkie szczęście bo do domu podwiózł je sam św. Mikołaj. Wszyscy byli szczęśliwi i zadowoleni.

Paulina lat 14

poniedziałek, 25 listopada 2013

wtorek, 12 listopada 2013

czwartek, 7 listopada 2013

Weekend (26-27październik) był z pewnością niezapomnianym przeżyciem dla trójki dziewczyn z „Sopockiego Domu”. Właśnie w te dwa wyjątkowe dni odbył się ogólnopolski konkurs „FAPOW”
w Inowrocławiu.  Kategorie muzyka, fotografia, recytacja i poezja nie były dla nas niczym trudnym. Telnetów w naszym domu nie brakuje więc każda kategoria była dla nas odpowiednia  i w każdej postanowiliśmy powalczyć o podium. Udało się to w dwóch kategoriach mianowicie w recytacji ( 3 miejsce) oraz w poezji ( 2 miejsce).  Wrażenia były niesamowite, zwiedzanie miasta na „wagarach” wzbogaciło nas w nowe wspomnienia. Każdy posąg, most, budynek był przez nas obejrzany. Niestety każda nawet ta najlepsza zabawa musiała się kiedyś skończyć co nie oznacza, że nie pojedziemy tam za rok. 

Justyna 17 lat

piątek, 25 października 2013

Msza Św.

W dniu 19.10.2013 r. odbyła się Msza Św. w kościele pw. Św. Michała w intencji "Sopockiego Domu". Na wspólną modlitwę przyszli rodzice, dzieci i opiekunowie oraz klerycy z Gdańskiego Seminarium. Oprawę muzyczną zapewnił chór, w którym śpiewają także podopieczni świetlicy. Atmosfera była radosna i rodzinna. Klerycy opowiedzieli nam o różańcu i jego roli w modlitwie oraz zapowiedzieli małą niespodziankę dla wszystkich obecnych. Po Mszy Św. podopieczni i opiekunowie otrzymali różańce, wykonane z kolorowych, drewnianych koralików - prześliczne. Później wszyscy udali się do parafialnej kawiarenki gdzie czekały na nas kolejne niespodzianki. Ks. Łukasz i ciocia Gosia W. obchodzili swoje imieniny. Były prezenty i gromkie "Sto lat" oraz tort bezowy z jedną świeczką :-). Wyglądało to wszystko bardzo sympatycznie. Na stołach była dużo smacznych caist, które zniknęły błyskawicznie. Solenizantom jeszcze raz życzymy STO LAT! 

D. Poterała

wtorek, 22 października 2013

W naszej ulubionej kręgielni "Soporano"

Dnia 14.10.2013 r. z okazji Dnia Edukacji Narodowej cioteczki zaprosiły nas na kręgle. Spotkaliśmy się w świetlicy, zabraliśmy z owianej tajemnicą antresoli to, co dzieci lubią najbardziej czyli słodkości i tradycyjnie pobiegliśmy na kolejkę. Biegliśmy nie dlatego, że najczęściej się spóźniamy tylko dlatego, że dbamy o naszą kondycję fizyczną :-).  W kręgielni zabawa trwała aż półtorej godziny. Zimny sok, który piliśmy gasił pragnienie ale emocji i ducha rywalizacji nic nie było w stanie zagasić. Pomijając fakt, że niektórzy mieli problem z samodyscypliną wszyscy bardzo dobrze się bawiliśmy co możecie zobaczyć na zdjęciach. Zabawa była tak udana, że nawet komputer przy nas ześwirował i dodawał nam punkty według własnego uznania :-).

Pozdrawia Paulina [LOLA]
Dorotka oraz zespół redakcyjny

Dyskoteka

Dnia 11.10.2013 r. obchodziliśmy Dzień Chłopaka. Z tej okazji nasze kochane cioteczki i dziewczynki zorganizowały dyskotekę. Dzień wcześniej, w tajemnicy przed chłopcami zrobiliśmy pyszny czekoladowy tort. Podczas dyskoteki nawet ci, którzy podobno mają "dwie lewe nogi" doskonale się bawili a to dzięki radosnej i skocznej muzyce, którą zapewnił nam nasz niezawodny DJ. Żywiołowy taniec przerywany był słodkim poczęstunkiem oraz konkursami, które bardzo nas wszystkich bawiły. 
Po tak udanej zabawie nawet sprzątanie naszej świetlicy po tym szaleństwie było przyjemne :-) 

Z pozdrowieniami mama Żwirków

poniedziałek, 14 października 2013

niedziela, 13 października 2013

środa, 25 września 2013

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Obóz w górach

W dniach 12 - 23 lipca 2013 r. wraz z naszymi Cioteczkami  wyjechaliśmy na wakacje w góry.  Tradycją stało się już coroczne miejsce wakacji.  Z resztą nic dziwnego, uroki które posiadają w sobie napotykane rzeki, lasy, zwierzęta oraz inne cuda nie pozwalają się od tego miejsca oderwać. Tego roku zawitaliśmy do pensjonatu w Ochotnicy Dolej. Pani Maria jak zwykle przyjęła nas z otwartymi szeroko ramionami, które są pełne miłości oraz troski o dobro każdego.  Chodź ten wyjazd nie był tak aktywny w postaci wędrówek jak zwykle to i tak nie zabrakło mnóstwa atrakcji.  Ciocie zadbały byśmy się nie nudzili. Lubań, Sokolica, Wąwóz Homole  oraz Wysoka dostarczyły nam wielu pięknych wspomnień zawłaszcza nocleg pod namiotami na Lubaniu.  Nie zabrakło też niespodzianek takich jak lody w Krościenku, Aquapark,  kręgle, kino czy spacer po Krupówkach w Zakopanym i oczywiście kremówki papieskie ;-).  Każdy dzień przynosił nam nowe wspaniałe przygody. Oczywiście nie zapominaliśmy także o naszym pasterzu, który czuwał nad nami podczas wędrówek.  Codziennie modliliśmy się do niego o różne rzeczy przy okazji dziękując za wszystko co nas spotkało miłego. Mało co wywoła na twarzy tak szczery uśmiech jak ten wywołany przez tak wspaniałe wspomnienia.  

Justyna 17 lat

środa, 14 sierpnia 2013

Obóz w Brachlewie

Dnia 01.07.2013 r. pojechaliśmy do Brachlewa na pięciodniowy obóz wypoczynkowy. Pierwszego dnia wspólnie z ciociami ustaliliśmy co będziemy robić oraz zapoznaliśmy się z zasadami obozu. Wszyscy zakwaterowaliśmy się w pokojach i poszliśmy na obiad. Codziennie po obiedzie była cisza poobiednia, po której wszyscy jedliśmy podwieczorek. Po popołudniu obywały się konkursy, a wśród nich: filmowy, plastyczny, mam talent i top model. Podczas konkursu zorganizowanego przez kleryków dobrze się bawiliśmy oraz zdobywaliśmy wiedzę o świecie zwierząt i o korzyściach płynących z segregowania odpadów. Kilka razy poszliśmy nad jezioro gdzie zażywaliśmy kąpieli słonecznych i wodnych. Tradycyjnie maluchy budowały zamki z piasku a starsi otaczali opieką młodsze dzieci. Pewnego razu podczas powrotu do zielonej szkoły zaczął padać ulewny deszcz z „granatami”. Gdy dotarliśmy na miejsce prócz tego, że byliśmy cali przemoczeni okazało się, że pokój dziewcząt został zalany przez deszcz. Spotkało nas również mnóstwo przygód w tamtejszym lesie, m.in. kilka razy natknęliśmy się na jadowitego węża oraz podglądaliśmy życie wiewiórek. Cieszyliśmy się ze wspólnie spędzanego czasu na łonie przyrody. Miło też wspominamy nasze radosne rozmowy przy stole oraz codzienne wspólne posiłki. Dziękujemy wszystkim tym, którzy umożliwili nam przeżycie tych niezapomnianych chwil.

 Paulina, lat 13
Kuba, lat 10

wtorek, 2 lipca 2013

Podsumowanie roku szkolnego

Dnia 20.06.2013 r.  odbyło się w naszym kochanym domu symboliczne zakończenie roku. Oczywiście mniemane zakończenie roku nie polegało na tym, że następnego dnia świetlica miała być zamknięta,  wręcz przeciwnie miało to na celu jedynie podsumować miniony rok szkolny :-) Chodź w tym roku dzieci się trochę mniej popisały niż w zeszłym, to nie zabrakło dyplomów dla osób, które wykazały się szczególnym zaangażowaniem np. w tańcu, kulinariach, porządkach czy zgłębianiu swoich pasji.  Ciocia Gosia pięknie podsumowywała każda kategorię zanim wręczyła zasłużoną nagrodę danej osobie.  Każdy rok w naszym domu jest pełen ciężkiej pracy nad swoimi talentami, edukacją jak i zarówno nad samym sobą.  Wszyscy razem i każdy z osobna pracujemy by miedzy nami była jak najlepsza atmosfera  oraz uczymy się wzajemnej tolerancji.  Są miedzy nami także osoby  bardzo pozytywnie nastawione do życia, to one dają nam uśmiech gdy nad naszymi głowami widnieją czarne chmury. Tak właśnie minął nam kolejny  rok w ciągłym oczekiwaniu na upragnione wakacje i wspólne wyjazdy wraz z naszymi ukochanymi Ciociami ;D

Justyna lat 17

środa, 19 czerwca 2013

Dzień Rodziny


W Sopockim Domu nastał pamiętny dzień 12.06.b.r Dlaczego? Na ten dzień dzieci wraz z cioteczkami i wujkami  przygotowali moc atrakcji z okazji  Dnia Mama i Dnia Taty. Licznie stawili się rodzice z dziećmi , wujkami i ciociami. No i się zaczęło. Na początku pokaz mody, a właściwie rewia postaci z bajek, troszkę z przymrużeniem oka. Dzieci  wykazały  się niebywałą inwencją twórczą. Następnie zaczęły się występy taneczno-wokalne. Dziewczynki zaśpiewały bardzo wzruszającą piosenkę o przyjaźni , która przyczyniła się do chwilowej zadumy. Chwilę później wręczono wszystkim rodzicom upominki. Po części oficjalnej wszyscy zostali zaproszeni do ogródka na prawdziwą ucztę. Kiełbaski z grila, przepyszny bigos (sama  brałam dokładki), sałaki, ciasta, lody itp. Dla  naszego zdrowia zaczęły się śmieszne zabawy, piosenki z dowcipem i ruchem i śmiechu i krzyku było co niemiara. Cioteczki aktywnie brały udział w zabawie (chyba dla batoników jako nagrody :-) Wszyscy rozeszli się do domów trochę zmęczeni ale radośni.

                        Wszystkim bardzo dziękujemy za wspaniałą zabawę :-)
D. Poterała

środa, 5 czerwca 2013

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Akcja „Wakacje za własne pieniądze”


Dnia 15 i 21 maja pogoda dopisywała, humory również więc żeby nie tracić czasu  zrobiliśmy coś pożytecznego  dla naszego sopockiego lasu!  Wzięliśmy worki, rękawice i udaliśmy się na leśną misję. Każdy z nas dostał worek i pognał z nim przez las zbierając po drodze różne ciekawe śmieci. Monia, Paulina, Natalia odkryły w lesie komplet wypoczynkowy krasnali, który w opłakanym stanie trafił pod śmietnik. Zbyszek się lenił więc zamienił się w jelenia i hasał po leśnych górkach z worami śmierdzących śmieci. Nasze nieustraszone czarodziejki z księżyca ( Monia, Paulina, Natalia) odkryły bunkier pełen śmieci , w którym były ciekawe znaleziska np. butelki, pieluchy, koce, papiery. Wielki pająk chciał zjeść Natalię ale  ona pokonała drania. Wszystko było super ponieważ byli z nami nieustraszeni  klerycy, którzy nam pomagali sprzątać las. 

Po „okiem” cioci Natalii artykuł napisali:
Zbyszek, Natalka oraz Paulinka 




piątek, 24 maja 2013

czwartek, 23 maja 2013

środa, 22 maja 2013

Msza Św. i spacer w naszym pięknym nadmorskim kurorcie :-)

Dnia 12 maja 2013 r. o godz. 9:00 byliśmy (dzieci, rodzice, klerycy oraz cioteczki i wolontariusze)w  kościele na Mszy św. Zbyszek i Krzysiek pełnili funkcje ministrantów. Młodsze dzieci czytały Modlitwę Wiernych  oraz niosły Dary Ofiarne. Katarzynka grała na gitarze. Ania i Sandra oraz ich kolega pomagali nam śpiewać na chwałę Pan Boga. Ks. Andrzej wygłosił bardzo mądre kazanie, za które jesteśmy bardzo wdzięczni. Po Mszy św., w radosnych nastrojach udaliśmy się na spacer. Tego dnia Klerycy z Gdańskiego Seminarium Duchownego zaprosili nas do kina na bajkę, do McDonaldana pyszny ale niezdrowy :-) obiad  a pysznymi lodami słodzili nam dzień. Klerykom za obecność i pamięć o sopockich dzieciach DZIĘKUJEMY. 

Pani Małgosia R.

sobota, 18 maja 2013

"O szkodliwości noszenia uśmiechniętej maski"

To kolejny temat z cyklu wykładów z psychologii społecznej, który miałyśmy przyjemność wysłuchać 8 maja w Sopockiej Wyższej Szkole Psychologii Społecznej. Wiemy, że wyraz twarzy wywołany jest stanem naszego ducha. Naukowcy odkryli jednak, że mechanizm ten działa także w drugą stronę i sama mimika może wpływać  również na emocje. Jeśli będziemy autentycznie się do kogoś uśmiechać, to wyślemy pozytywny sygnał również w kierunku samego siebie i wywołamy emocje korzystnie działające na nasze samopoczucie. Nie dotyczy to jednak sztucznego uśmiechu, gdyż udawanie kosztuje naszą psychikę zbyt dużo wysiłku, a częsta kontrola zachowań emocjonalnych może powodować frustrację i stres. Niestety sytuacja na rynku pracy nie sprzyja byciu autentycznym, gdyż w wielu zawodach pracownicy muszą stać się przede wszystkim konkurencyjnymi usługodawcami. W takim przypadku praca emocjonalna włożona w kontrolę zachowań i uczuć obciąża psychicznie i prowadzi do szybkiego wypalenia zawodowego. Warto pamiętać również o tym, że sztuczny uśmiech, jak i inne nieautentyczne zachowania są przede wszystkim  dość dobrze rozpoznawalne i wzbudzają nieufność. Dzieci, które jeszcze nie nauczyły się tłumienia uczuć, przodują w ocenie autentyczności zachowań dorosłych, dlatego w pracy z nimi powinniśmy się mieć na baczności :) Jeśli ktoś zapomniał czym są szczere emocje i tak zwane "bycie po prostu sobą" to warto odwiedzić "Sopocki Dom" i przypomnieć sobie czym jest swoboda, otwartość i bezpośredniość w relacji z drugim człowiekiem. 

Dorota Kuczyńska - Kościecha

czwartek, 16 maja 2013

„Królowa Śniegu”

Dnia 27 kwietnia wraz z naszymi Cioteczkami wybraliśmy się do Teatru Miejskiego w Gdyni na przestawienie pod tytułem „Królowa Śniegu”. Okazało się, że ten spektakl nie był  taki zwyczajny jak mogłoby się co poniektórym wydawać. Publiczność ogarniał śmiech a w pewnych momentach także i smutek. Aktorzy  włączali w swój występ ludzi siedzących na widowni poprzez zadawanie pytań, sypanie brokatu, chodzenie miedzy publicznością a nawet bezpośredni  kontakt z niektórymi dziećmi. Śmieszne postacie sprawiały, że roześmiana stała się buzia każdego.  Spektakl nie był kierowany wyłącznie do dzieci. Dorosłych także bardzo zainteresował ten spektakl a ponadto sprawił, że mogli się poczuć znów jak dzieci. Jak to w baśniach bywa zła i podstępna królowa śniegu została pokonana a serduszko pozbawionego uczuć chłopca się roztopiło i zaczęło od nowa bić pełnią miłości. Po tak zaskakującym przedstawieniu byliśmy zaszczyceni poznaniem dwojga aktorów mianowicie Pana Renifera oraz Panią Wronę. Byliśmy uradowani tak miłym zakończeniem dnia. Wracając do domu, każdy każdemu opowiadał jak to miło było spędzić czas w teatrze.

Justyna 17 lat