poniedziałek, 21 stycznia 2013

W Toruniu

Dnia 19.01.2013r wybraliśmy się na całodniową wycieczkę do Torunia. Początek wędrówki był nieco "zaspany", a każdy z nas marzył by wsiąść już do pociągu i jeszcze trochę się przespać. Nic dziwnego, skoro zbiórka była o 6.40. Po dojechaniu zaczęliśmy zwiedzać Toruń, który  przykryty białym puchem, był jeszcze piękniejszy.  Na samym  początku podziwialiśmy zabytkowe kamienice oraz różne pomniki,  takie jak: skrzypek, osiołek, M. Kopernik czy słynny Toruński piesek.  Byliśmy również przy Krzywej Wierzy, a każdy kto stanął plecami do niej i dotknął jej piętami mógł sprawdzić czy jest kłamcą (grzesznikiem), czy też nie. Ciocie dały nam pół godziny czasu wolnego na samodzielne przemieszczanie się po Rynku Toruńskim. Mogliśmy w  tym czasie kupić sobie pamiątki bądź, jak niektórzy, pokarmić sobie bardzo miłe gołębie.  Po zbiórce przed niesamowitą choinką udaliśmy się do Planetarium, gdzie oglądaliśmy na wielkiej kopule film "Makrokosmos" .  Z pewnością  dzięki temu seansowi przybyło nam trochę wiedzy na temat wszechświata, w którym żyjemy.  Widzieliśmy również prawdziwe kawałki meteorytów i innych kamieni pochodzących wprost z nieskończonego kosmosu. Kolejnym punktem naszej wywieszki był Dom Mikołaja Kopernika, słynnego astronoma z XV w. Z podziwem oglądaliśmy ogromny dom tak wielkiego człowieka.  Nadepnie  piekliśmy niejadalne pamiątkowe pierniki, które były bardzo łatwe do zrobienia, a gotowe wyglądały pięknie. Dowiedzieliśmy się różnych ciekawych rzeczy na temat wypieków, które były produkowane bardzo dawno temu.   Jedną z nich była legenda o powstaniu "Katarzynek", a ciekawostką było to, że ich unikatowy kształt to dwa serca połączone obrączkami na znak wielkiej miłości między biednym chłopakiem a bogatą dziewczyną.  Po obiedzie obejrzeliśmy Katedrę, Kamienice Pod Gwiazdą oraz pomnik J. Pawła II.  U kresu wycieczki byliśmy tak zmęczeni, że chcieliśmy jak najszybciej znaleźć się w ciepłych łóżkach.


Justyna 17 lat