Okres świąteczny to miedzy innymi czas rozpieszczania brzuszków. Podobnie i my w tym czasie szczególnie rzeźbiliśmy nasze mięśnie brzucha:-). Dlatego też już 27 grudnia rano, gdy wielu z Was jeszcze smacznie spało, starsza grupa naszej nietypowej rodzinki zamiast zajadać się świątecznymi smakołykami aktywnie spędziła czas w "Alfie Centrum" na ściance wspinaczkowej. Wielu emocji i doskonałej zabawy oczywiście nie zabrakło! Był to czas wyzwań dla żądnych przygód śmiałków.
Na konstrukcji o wysokości 12 m, przy pełnej asekuracji linowej mogliśmy spróbować swoich sił i doświadczyć niezapomnianych wrażeń. Każdy z nas miał okazję, by się wykazać, pokonać siebie, własne lęki i
słabości. Wyobrażacie sobie naszą satysfakcję
po zdobyciu szczytu? Kontrolowana wspinaczka była dla nas relaksem, któremu towarzyszył ogromny wzrost adrenaliny. W niektórych z nas obudziła się nowa pasja oraz wspomnienia z wakacyjnych wojaży.
Natomiast kolejnego dnia, tj. 28 grudnia, podczas gdy starsi leniuchowali w swoich domach młodsze dzieci szalały w Loopy's Word. Również i tego dnia towarzyszyło dzieciom mnóstwo pozytywnych emocji. Tym razem do atrakcji
z jakich mogliśmy korzystać dołączyła kolejka oraz gokarty. Wszyscy bawiliśmy się świetnie! Zmęczeni
ale szczęśliwi wróciliśmy do świetlicy. Tam czekała na nas miła
niespodzianka a mianowicie goście. Ks. Adam wraz z młodzieżą z parafii pw. Św. Bernarda przywiózł nam górę słodyczy, za które jesteśmy im bardzo wdzięczni.
I tak po dwóch aktywnie spędzonych dniach koło się zamknęło i znowu wracamy do jedzenia :-)
Justynka wraz z ciocią Krysią