środa, 14 lutego 2018

Zimowsiko

Dnia 29.01.2018 dzieci z „Sopockiego Domu” wraz z kochanymi cioteczkami i Krzysiem wyjechały na zimowisko do Wdzydz Kiszewskich, by tam miło spędzić wspólny czas. Podczas podróży było dużo śmiechu, ale w chwilach ciszy podziwialiśmy piękny krajobraz Kaszub. Po dotarciu na miejsce wybraliśmy się do swoich pokoi. Po krótkim odpoczynku spotkaliśmy się, by wspólnie porozmawiać, o tym jak chcemy spędzić ten czas. Już pierwszego dnia rozegraliśmy turniej w DOBBLE i spacerowaliśmy po okolicy. Następnego dnia kilka rannych ptaszków razem z ciocią Krysią wstało wcześnie rano żeby zrobić rozgrzewkę. Wszyscy zmęczeni po długim biegu wróciliśmy do domu, gdzie czekało na nas pyszne śniadanko. Oczywiście jak zawsze na naszych obozach dbaliśmy o porządek. Ciocia Dorotka miała swój zeszycik, w którym zapisywała jak bardzo się staramy. Nie brakowało miedzy nami odważnych. Tego dnia weszliśmy na sam szczyt wieży widokowej. Wieczorem Ci najodważniejsi pokazali nam swoje talenty. Byliśmy pod wrażeniem! Trzeci dzień zapowiadał się bardzo ciekawie. Opiekunowie mieli w planach zabrać nas w podróż...bryczką. Dlatego podzieliliśmy się na dwie. Podczas jazdy słuchaliśmy piosenek w języku kaszubskim. Było jak z filmu! Niektórym tak się spodobało, że pojechali dwa razy, ale czekało nas więcej zabaw. Zorganizowaliśmy konkurs rysunkowy pt. "Zimowe zabawy". Tego dnia wszyscy przygotowywali się do atrakcji której nie mogło zabraknąć... Agapy. Dziewczyny, te starsze jak i młodsze przygotowywały się na wieczór, a chłopcy grali w piłkę nożna na pobliskim boisku. To był dzień pełny emocji! Wieczorem odbyło się wręczenie nagród za wszystkie nasze osiągnięcia. Na zakończenie odbyła się dyskoteka. Wszyscy miło zakończyliśmy ten wyjazd. Niestety po czterech dniach musieliśmy wracać już do domu. Chętnie zostalibyśmy tam dłużej. Nawiązaliśmy nowe przyjaźnie, poznaliśmy swoje talenty i nie chcieli się rozstawać. Lecz wszystko, co dobre szybko się kończy. Będziemy bardzo miło wspominać ten wyjazd i z niecierpliwością czekać na kolejny.

Wercia R.